Forum Forum projektu "Równi i Zintegrowani" Strona Główna Forum projektu "Równi i Zintegrowani"
www.rizorzesze.fora.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zagadki

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum projektu "Równi i Zintegrowani" Strona Główna -> Forum Równi i Zintegrowani
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agnieszka Szafraniec




Dołączył: 08 Kwi 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Orzesze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:15, 31 Maj 2011    Temat postu: Zagadki

Zbiór ciekawych zagadek dla dzieci w wieku przedszkolnym:

Jednym z celów nauczania jest przygotowanie dzieci do rozwiązywania problemów, do formułowania trafnych odpowiedzi na zadawane pytania. Dobrym sposobem osiągnięcia tego celu jest rozwiązywanie zagadek.
Zagadki zapewniają dziecku wiele radości wynikającej z przezwyciężenia trudności, tj. rozwiązywania ich. Dzieci bardzo lubią zagadki, ożywiają się w momencie ich usłyszenia i intensywnie myślą.
Zagadki nie tylko bawią, ale przyczyniają się do poznawania i rozszerzenia wiadomości, rozwijają umiejętności twórcze i zaciekawienia, skłaniają do wnikliwej obserwacji przedmiotów i zjawisk w świecie otaczającym dziecko oraz poszukiwania na ten temat wiadomości w różnych źródłach wiedzy, a zatem do czytelnictwa.
Zagadki stanowią skuteczny środek wzbogacania słownika dziecka, gdyż rozwiązując je poznaje ono nowe wyrazy określające cechy danego przedmiotu lub zjawiska albo procesu przedstawionego w opisie stanowiącym tekst zagadki. a ponadto – porównania, przenośnie itp.
Zagadki przyczyniają się do kształtowania nieomal wszystkich operacji myślowych (analizy, syntezy, porównywania, uogólniania), a także spostrzegawczości, wyobraźni i pamięci dziecka.

PORY ROKU


WIOSNA


W marcu się zaczyna, gdy się
kończy zima .Przyjdzie z wiatru
ciepłym wiewem, z pięknem
kwiatów, z ptaków śpiewem.
(wiosna)

Mówią – że w nim jak w garncu, nieustanna zmiana. Słońce grzeje w południe, mrozek szczypie
z rana, a do tego jeszcze przelatują deszcze!
(marzec)

Po marcu przyjeżdża w kwiecistej karecie. Przed majem odjeżdża. Kto taki? Czy wiecie?
(kwiecień)

Chociaż to miesiąc długi, to najkrócej się nazywa. i co roku tym się chlubi, że zielenią świat okrywa.
(maj)


Zobaczysz je wiosną, gdy na wie-
rzbach rosną. Srebrne futra mają.
Jak się nazywają?
(bazie)


Powrócił do nas z dalekiej strony,
ma długie nogi i dziób czerwony.
Dzieci się śmiały, gdy go witały,
żabki płakały przez dzionek cały.
(bocian)

Co ona przekopie, to one wygładzą. W domowym ogródku bardzo się przydadzą.
(grabie)


Co buduje każdy ptak, by chować
pisklęta, a tylko kukułka,
o tym nie pamięta?
(gniazdo)

Są żółte jak kaczuszki. Myślicie, że mają nóżki. Nie wcześnie, chłodną wiosną na mokrej łące rosną.
(kaczeńce)

Gdy niebo wdzieje szary kubraczek, a potem rzewnie się rozpłacze ,gdzie spadnie łez tych liczba duża, tam z wody się zrobi wielka …
(kałuża)


Nie listek, nie kwiatek, rośliny
zadatek. Ma go każde nasienie,
najpierw on wrasta w ziemię.
(kiełek)

Biała i twarda po rzece pływa.
Wrona ci powie, jak się nazywa.
(kra)

Kolorowe i pachnące, czy
w ogrodzie, czy na łące, zawsze
chętnie je zbieramy na bukiecik
dla swej mamy.
(kwiaty)


Wiosną na drzewie się zieleni, ale
opada na jesieni.
(liść)

W brązowych kapturka chowają
się listki wiosną, a potem będą
zielone, gdy trochę podrosną.
(pąki)

Przez śnieg się odważnie przebi-
jam. Mróz nawet mnie nie po-
wstrzyma. Mam listki zielone,
tak jak wiosna, a dzwonek bielu-
tki jak zima.
(przebiśnieg)


Kiedy jest zimno, kiedy deszcz
pada, gdy na dwór wychodzisz
na siebie wkładasz.
(płaszcz)

Przyszła wiosna od lasku z klu-
czykami przy pasku. a te klucze
pachnące, można znaleźć na łące.
(pierwiosnki)


Tam, w lesie cienistym, zakwita
niebiesko. Na łące na pewno
czułby się kiepsko. a gdy zakwi-
ta w marcu, to wtedy już wiecie, że nieodwołalnie jest wiosna na świecie.
(przylaszczka)

On pierwszy do nas z ciepłych krajów wrócił, i nad polami piosenkę zanucił
(skowronek)



LATO


Czy wiesz, jak ta pora roku zwie się pośród ludzi, gdy słonko późno spać idzie, a wcześnie się budzi?
(lato)

Jaki to miesiąc zamyka szkoły
i daje dzieciom urlop wesoły?
(czerwiec)

Daje nam dużo miodu, zapach sadu, ogrodu, czerwień, złoto, błękit i wakacyjne piosenki.
(lipiec)

Następuje po lipcu, ogrzewa wodę i plażę i odpoczywać każe.
(sierpień)

Czytaj od początku albo wspak, nic nie szkodzi. i tak się nie zmieni nazwa znanej łodzi.
(kajak)

Tak samo zwie się drobniutki deszcz, jak zupka, którą czasami jesz.
(kapuśniaczek)



Miliony ich w polu letni wiatr kolebie. Gdy dojrzeją, będzie ziarno, z ziarna chleb dla ciebie.
(kłosy zbóż)

Na polu dzwoni w żniwiarza dłoni.
(kosa)

Jest szufelka, jest wiaderko
i wilgotny piasek. Co też z tego
można zrobić? Czy nie wiecie czasem?
(babki z piasku)

Kiedy błyska, kiedy ulewa, kiedy
wicher łamie drzewa, to już znak,
że idzie duża, wielka, groźna,
straszna…
(burza)


Ni to kasza, ni to groch, spada
z nieba, że aż strach. Skacze,
tańczy, w szyby dzwoni, jedna
kulka drugą goni.
(grad)

Zimne, słodkie i pachnące jemy latem w dni gorące.
(lody)


Płócienny domek na polanie,
służy turystom za mieszkanie.
(namiot)

Gdy idziesz na wycieczkę, nosisz
w nim różne rzeczy, ale nie no-
sisz w rękach, zakładasz go na plecy.
(plecak)

Rankiem srebrzy się na łące.
Potem wysuszy ją słońce.
(rosa)

Z gór strumieniem spływa, przy
morzu ogromna bywa.
(rzeka)


Co to za lusterko na zielonej łące?
Przyglądają się w nim i chmurki
i słońce.
(staw)

Po burzy na niebie pięknie błyszczy w dali. Chciałbym mieć na własność taki piękny szalik.
(tęcza)

Trwają dwa miesiące. Lubią je uczniowie, bo mogą odpocząć
i stawać na głowie.
(wakacje)


Tej łopaty używacie, kiedy
kajakiem pływacie.
(wiosło)


Pływa po jeziorze. Opłynąć może świat! Stanie, gdy na nią nie dmucha wiatr!
(żaglówka)


JESIEŃ


Co to za pani w złocie, czerwieni, sady maluje, lasy przemieni?
A gdy odejdzie gdzieś w obce kraje, śnieżna zawieja po niej nastaje!
(jesień)


Co to za miesiąc, który niesie: grzyby i wrzosy liliowe w lesie,
w sadach soczyste jabłka czerwone, a także pierwszy szkolny dzwonek?
(wrzesień)

On dziesiąty jest w kolejce, gdzie stoi dwanaście miesięcy.
(październik)

To miesiąc smutny taki, bo odleciały już ptaki. i liść ostatni już opadł. Ten miesiąc zwie się…
(listopad)


Gdy się te niteczki snują po ścierniskach, to znak nieomylny, że jesień jest bliska.
(babie lato)

Płynie po niebie, znasz ją i wiesz,
że gdy jest ciemna, może być deszcz.
(chmura)

Co to za rycerz w słomianej zbroi,
różę otula, w ogrodzie stoi.
(chochoł)

Na jakim drzewie jesienią koraliki się czerwienią?
(jarzębina)

W lesie go spotkasz i dziwisz się srodze: bo on ma kapelusz, ale gdzie? Na nodze!
(grzyb)



Jakie obuwie, do tego służy, żeby nóg nie moczyć nawet w kałuży.
(kalosze)

Choć kolczaste jak jeże, każdy do rąk je bierze .Odziera z odzienia
i w koniki zamienia.
(kasztany)

Spadają z drzewa żółte, czerwone.
Wiatr je niesie w tę i tamtą stronę.
(liście)




Chociaż nie jest babcią, mówią na nią,, siwa”. Na ,,m” się zaczyna, zwykle rano bywa.
(mgła)



Gdy świeci słońce, stawiasz go
w kącie. Kiedy deszcz rosi, nad głową go nosisz.
(parasol)


Dom pszczół i Ewa, to będzie…
(ulewa)

Bez skrzydeł-a jednak lecę,
nie mam rąk, a jabłka zrywam.
Nie mam ust-a zgaszę świecę,
powiedz, jak ja się nazywam?
(wiatr)

Co jesienią z dębu spada?
Co ze smakiem dzik zajada?
(żołędzie)


ZIMA


Jaką porę roku mamy, gdy za morzem są bociany?
(zima)


Jest sroga pani na świecie, znasz ją dobrze miłe dziecię.
Ma trzech synów:
Pierwszy – ostry, w uszy szczypie.
Drugi – miękki, w białe płatki, chociaż dobry w oczy sypie.
Trzeci – twardy, jak szkło gładki.
Nazwij synów, nazwij matkę.
I już całą masz zagadkę.
(zima: mróz, śnieg, lód)

Wędruje tędy i owędy, roznosi życzenia, kolędy. o choinkach dla dzieci pamięta, o prezentach,
o głodnych zwierzętach.
(grudzień)

Noworocznych wiele życzeń niesie dzieciom mroźny……..
(styczeń)

Często w nim bywają jeszcze mrozy trzaskające. Za to jest w calutkim roku, najkrótszym miesiącem.
(luty)
Co to za woda, twarda jak kamień? Można na łyżwach ślizgać się na niej.
(lód)

Co to za rycerz w słomianej zbroi, różę otula, w ogrodzie stoi?
(chochoł)
O tym drzewku wiele mówić wam nie będę. Pod jego gałązkami zaśpiewacie kolędę.
(choinka)

Z lodowych klocków - dom nie wysoki. Jego lokator jadł mięso foki.
(igloo)

Co to za żeberka przy ścianie wiszące, co latem są zimne, a zimą gorące?
(kaloryfer)

W jakiej stołówce za każde danie, goście dziękują nam - ćwierkaniem?
(karmnik)

Wesoły dzwoneczek i sznur saneczek.
(kulig)

Latem było tu boisko, a gdy zimą mróz ścisnął, wylano wodę czystą, to już jest…
(lodowisko)

Ze śniegu zrobiony, kapelusz na głowie. Zgadnij, kto to taki. Ja wiem, lecz nie powiem!
(bałwan)


Szybko po lodzie niosą nas one, obie do butów są przyczepione.
(łyżwy)

Co to za kochany święty, co przynosi nam prezenty. Kiedy gwiazdka już zaświeci, on obdarza wszystkie dzieci.
(Mikołaj)

Kiedy w świat wyrusza, szczypie w nos i w uszy. Gdy przyjdzie nad wodę, to skuwa ją lodem.
(mróz)

On na pewno nie jest tchórzem, bo nie lęka się gór i skał. Staje na szczycie, na górze i po śnieżnym stoku w dół gna.
(narciarz)

Byś po śniegu jeździć mógł, musisz przypiąć je do nóg.
(narty)

Dwie siostry – na dole
para braci – z boku,
bez nich żaden narciarz nie zjedzie po stoku.
(narty i kije)

Żarłok z niego nie lada, drewno, papier, węgiel zjada. Jeść zaczyna już w jesieni, a co połknie
w ciepło zmieni.
(piec)

Nosi je na rękach nawet słaby malec. Mogą mieć pięć palców, albo jeden palec.
(rękawiczki)

Wszystkie pojazdy na świecie muszą mieć koła, jak wiecie. a te, nie mają ich wcale! i zimą jeździ się na nich wspaniale.
(sanki)

Kapie z dachu woda, lecą zimne krople, ale gdy mróz chwyci, zamieni je w…
(sople)

Podłoga z wody – twarda jak kamień. Tańce i zawody urządza się na niej.
(ślizgawka)

Co to za gwiazdeczki odpowiedzcie śmiało, które stroją ziemię w sukieneczkę białą?
(śnieg)

Jakie to są płatki:
nie gubią ich kwiatki,
nie owsiane,
nie mydlane,
dla nart dobre i dla sanek.
(śnieżynki)

Powieś jej na sznurku kawałek słoniny, a będzie ją dziobać
w czasie śnieżnej zimy.
(sikorka)

Jakie to węże na drutach rosną? Zimą są na szyi, w szafie zasną wiosną.
(szaliki)

Już słychać kolędy. Drzewka pachną wokół….Pora na kolację, najważniejszą w roku.
(wigilia)

ŚWIAT BAJEK

Gdy potarł lampę zakurzoną, od razu miał rzecz wymarzoną.
(Aladyn)

Choć uczciwym był człowiekiem,
wiecie o tym sami, jego imię zawsze łączy się z rozbójnikami.
(Alibaba)

Na podwórku je tępiono, kto powie dlaczego? Gdy podrosło łabędzie przyjęły je jak swego.
(Brzydkie kaczątko)

Z płatka róży kołderka, a kołyska z orzeszka. Taka mała drobinka, tyle przygód ją czeka.
(Calineczka)

Jaka osoba z dawnych bajek, na miotle w podróż się udaje?
(Czarownica)


Chociaż kłopoty z wilkiem miała, wyszła z opresji zdrowa i cała.
(Czerwony Kapturek)

Dwa łasuchy, tym się szczycą, że wygrały z czarownicą.
(Jaś i Małgosia)

Kto listy pisać chciał drobnym maczkiem i po to kupił raz maczku paczkę?
(Kaczka Dziwaczka)

Okruch lustra wpadł mu w serce i z tego powodu, było zimne i niemiłe, jak kawałek lodu.
(Kaj)
Miłość księcia i królestwo jej się należało, bo ogromne serce miała, chociaż stopkę małą.
(Kopciuszek)


Łatwo mnie poznacie, gdy bajkę wspomnicie. Chodziłem tam w butach, miałem lżejsze życie.
(Kot w butach)

Jakie to maluchy zawsze są brodate i ciężko pracują i zimą
i latem?
(Krasnale)

A tego kwiatka może wcale nie ma, chociaż się w wyobraźni naszej złoci. Przez jedną noc kwitnie cudny…
(Kwiat paproci)


W jakiej bajce spotkasz dziadka
z długą brodą, chałupinę starą
i sieci nad wodą?
(O rybaku i złotej rybce )

Chłopiec z bajki znany, z drewna wystrugany. Kiedy kłamał w głos strasznie rósł mu nos.
(Pinokio)


Co musi wróżka trzymać w paluszkach, by bez zmęczenia spełniać marzenia?

(Różdżka)

Rzadko komu tyle przygód niezwykłych się zdarza, więc na pewno znacie imię sławnego żeglarza.
(Sindbad)

Mówił, że nikogo się nie boi, gdy zechce da radę wszystkim. Teraz smutny w kącie stoi, bo wystra-
szył się maleńkiej myszki.
(Stefek Burczymucha)


W chatce krasnoludków mieszka prześliczna królewna…
(Śnieżka)

Każda królewna, a tym bardziej ona, uważać winna na wrzeciona.
(Śpiąca królewna)

Jaka postać mała, jak drobna część ciała, bardzo duże kroki bez trudu stawiała?
(Tomcio Paluszek)

Jacy to dwaj bracia z dziecięcej lektury? Jeden-dęby wyrywał, przewracał, a drugi-rozkruszał góry.
(Waligóra i Wyrwidąb)

Piękne szaty, w ręce-patyk. Choć to nie do wiary, uczyni nim czary!
(Wróżka)

Uwolniona, zapluskała złocistym ogonem, rybaka-uszczęśliwiła, lecz nie jego żonę.
(Złota rybka)



HIGIENA I ZDROWIE

Mydła i wody pilnie unika.
Co weźmie do rąk, wszystko poplami. a jak takiego nazwać chłopczyka Ja wiem, nie powiem. Nazwijcie go sami.
(brudas)

Kwadratowa, kolorowa albo biała bywa. W kieszeni ją nosisz, często ją używasz.
(chusteczka)

Dziurki w niej, jak w serze. Żyła w morzu na dnie. Do wanny ją bierzesz, bo umie myć ładnie.
(gąbka do mycia)

Używasz go często, wieczorem i rano. Przypomina przedmiot, którym grabią siano.
(grzebień)


Kiedy się rozlega, to pękają uszy. Spróbuj go uciszyć, nie próbuj zagłuszyć.
(hałas)

Bardzo proszę wszystkie dzieci, by rzucały do mnie śmieci.
(kosz)

Odkręcasz go w łazience, to wielka wygoda. Zaraz umyjesz ręce, już czysta leci woda.
(kran)

Bywa w ramach lub bez ramy, często w nim się przeglądamy. Ono zawsze powie szczerze, czy wyglądasz jak należy.
(lustro)

W małym pomieszczeniu jest wody najwięcej. Tutaj bierzesz prysznic i szorujesz ręce.
(łazienka)

Pilnuje porządku, wymiata kurz z kątków.
(miotła)

Przyjemnie pachnie, ładnie się pieni, a brudne ręce w czyste zamieni.
(mydło)

Warczę-choć nie jestem psem. Obiad-na podłodze jem. a gdy zniknie brud i kurz, z gniazdka sznur mnie puści już.
(odkurzacz)

Buty za nią wzdychają, szczotka o niej pamięta, a więc otwórz pudełko, bo w pudełku zamknięta.
(pasta do butów)

W mojej nazwie kryję zwierzę, mama myje w nim talerze.
(zlew)

Co to za złośnica, odpowiedzcie dzieci, poduszki, dywany bije, aż kurz leci.
(trzepaczka)

Schowała się w tubie- używać jej lubię, a i mała szczotka chętnie się z nią spotka.
(pasta do zębów)

Postawiona w kąt, chętnie łyka prąd. a gdy wody nabierze, to się kręci i pierze.
(pralka)

Spogląda z wysoka, na kurki, na wannę, gdy go używasz, udaje fontannę.
(prysznic)

Do suchej nitki moknie nieraz, gdy po kąpieli nim się wycierasz.
(ręcznik)

Pieni się płyn z butelki. Zamienia się w bąbelki. Nieraz głowę ci zmywa. Czy wiesz jak się nazywa?
(szampon)

Co to jest-na pewno wiesz, najeżona jest jak jeż. Lecz nikogo nie ukłuje, tylko zęby wyszoruje.
(szczoteczka)

Mała pomocnica porządnej gosposi: co gosposia sprzątnie, to ona odnosi.
(śmietniczka)

Nikt z nas nie zaprzeczy, że
w nim dużo zawsze rzeczy: obierki, odpadki, gruz i zwiędłe kwiatki.
(śmietnik)

Na dwóch nogach służę. Lubi mnie podwórze. Czasami mnie okrywa zakurzony dywan.
(trzepak)

Jest w łazience niby-miska, nad nią wisi ręcznik duży. o tym wie najmniejsze dziecko, że do mycia ona służy.
(umywalka)

Jak ten przedmiot się nazywa? Jest za mały, by w nim pływać, lecz, gdy woda z kranu leci, to w niej kąpiel biorą dzieci.
(wanna)

Służy do picia, służy do mycia, bez niej na ziemi nie byłoby życia.
(woda)

Przy drzwiach sobie leżę i proszę cię szczerze: -Wytrzyj buty, nie żałuj trudu, a do domu nie wniesiesz brudu.
(wycieraczka)

Gdy wyschnie pranie na sznurze, zaczynam gorące podróże. Daleko się nie posunę, bo mnie trzymają na sznurze.
(żelazko)


ZAWODY

Choć to nie rolnik, lecz rolę ma. Często w teatrze lub w filmie gra.
(aktor)

Kto w białym fartuchu przez dzień cały czeka, czy ktoś go poprosi
o sprzedanie lekarstw?
(aptekarz)

Kto ma na półkach książek bez liku? i dba o książki i czytelni-
ków?
(bibliotekarz)


Kto musi ściąć drzewo mechani-
czną piłą, żeby na meble, listwy, desek wystarczyło?
(drwal)

Kto to jest? Odgadnie chyba każde dziecko! Stoi przed orkiestrą. Wywija pałeczką.
(dyrygent)

W telewizji albo w radio wywiady, audycje prowadzi.
Z artykułem do gazety także świetnie sobie radzi.
(dziennikarz)


W mieszkaniu lament-zgasło światło, a żyć bez prądu nie jest łatwo. Przyszedł ,,czarodziej” więc do domu i oczywiście zaraz pomógł.
(elektryk)
Na stoliku mam nożyce, gdy je sprytnie w ręce chwycę, gdy przy pracy się uwinę, wnet ostrzygę ci czuprynę.
(fryzjer)

Pracuje głęboko, pod czarnym sufitem. Ludzie palą skarby przez niego zdobyte.
(górnik)

Z rudy wydartej wnętrzu ziemi, wytapia stal najtwardszą, stoi wśród żaru i płomieni, na roztopiony metal patrząc.
(hutnik)

Jaki zawód ma ten pan, co naprawi każdy kran?
(hydraulik)

Pisarz-książki pisze. Drukarz-
-książki drukuje. a wujek Ali książki oprawia. Powiedz, kim jest ten wujek?
(introligator)

Ten pan nam ozdobi książkę z obrazkami.
(ilustrator)

Kto w autobusie nie usiądzie w tyle i choć często jeździ, nie płaci za bilet?
(kierowca)


Nie jest kotem, a bez strachu, po spadzistym chodzi dachu. Czarne ręce ma i twarz i ty go na pewno znasz.
(kominiarz)
Kim jest mamusia Sławki? Chodzi od ławki do ławki, przechodzi z klasy do klasy, jadąc przez pola i lasy.
(konduktorka)

Gdy rozpali ogień suty, gdy młotem zadzwoni, wnet z żelaza zrobi buty. Dla kogo? Dla koni.
(kowal)

Mam dwie dzielne pomocnice, cienką igłę i nożyce. One kroją, ona zszywa. Powiedz, jak ja się nazywam?
(krawcowa)

Jak się nazywają panie, których zajęciem jest gotowanie?
(kucharki)

Nie mierzy, nie waży, a sprzedaje dużo wierszy, opowiadań i bajek.
(księgarz)

Jaka przychodzi wróżka, gdy chory idziesz do łóżka?
Co wróżka zapisze, połkniesz, nawet, gdy gorzkie okropnie!
(lekarka)

Z troską pochyla się nad tobą, bo wie, jak zmagać się z chorobą. Lek ci zapisze czasem gorzki, mierzy ci temperaturę i martwi się, gdy idzie w górę.
(lekarz)

W szkółce dba ciągle o sadzonki, aby posadzić nowy las, dba o sa-
renki i jelonki, zimą dokarmia je nie raz!
(leśnik)
Z wielką torbą chodzi co dzień, przy pogodzie, niepogodzie. Czekaj go, gdy listu chcesz, Kto to jest? Czy wiesz?
(listonosz)

Dosiada-nie konia, kieruje-nie lejcami. Na maszynie ciężkiej lata nad chmurami.
(lotnik)

Kto wonne pomarańcze dostarczył w ciężkich skrzyniach? Kto poznał ziemi krańce? Wiadomo…
(marynarz)

Kto najszybciej słowa pisze, kiedy palcami stuka w klawisze?
(maszynistka)


Jak się nazywa pan, co przewiduje pogodę. W niedziele powie wam, że padać będzie w środę.
(meteorolog)

Ciągle mąką pobielony nie żałuje swoich dłoni, ciężkie worki musi nosić, ale pracy nie ma dosyć.
(młynarz)

Jak wam się wydaje, jaką ja mam pracę: wciąż jeżdżę tramwajem, za bilet nie płacę.
(motorniczy)

Układa cegłę po cegle, układa sprawnie, układa biegle. Jak tort przekłada warstwą zaprawy i mur wysoki raz-dwa postawi.
(murarz)

Ktoś za zeszytem przegląda zeszyt, choć jest zmęczony-
jeszcze pracuje. Gdy stawia piątkę-bardzo się cieszy! Przykro mu bardzo-gdy stawia dwóje.
(nauczyciel)

Ma płetwy na nogach, na plecach-powietrze. Bez trudu pokona dużą, mokrą przestrzeń.
(nurek)


Ma biały czepek, białe ubranie, nocą zajmuje się wyrabianiem,
a co wyrobi, upiecze smacznie,
i odda ludziom, nim dzień się zacznie.
(piekarz)

Nosi biały czepek i biały fartuszek, a żebyś był zdrowy, czasem ukłuć musi.
(pielęgniarka)

Kto na skrzyżowaniu bez obawy staje, bo zatrzyma ręką auta
i tramwaje?
(policjant)


Nie leży na plaży, wypatruje oczy. Gdy potrzebna pomoc, szybko w wodę skoczy.
(ratownik)

Słońce go budzi, słońce żegna, gdy praca kończy się powszednia. Smak tego trudu czujesz w chle-
bie, ten trud dla wszystkich i dla ciebie.
(rolnik)
Kto pracuje wtedy, kiedy łodzią płynie i oczka ze sznura moczy
w głębinie?
(rybak)

Kto wie co odłupać z drzewa lub z kamieni, żeby je w filary lub pomniki zmienić.
(rzeźbiarz)

W szeregach wojska spotkasz nierzadko żołnierza, który chodzi z łopatką. Kiedy kra pęka, gdy wzbiera rzeka, on na ratunek spieszy z daleka.
(saper)

Jak nazwiesz takiego czarodzieja, który płomieniem żelazo skleja?
(spawacz)

Pani za sklepową ladą kupujących grzecznie wita. Tu odważy, tam domierzy towar dobry, tani, świeży.
(sprzedawczyni)

Deska, młotek, zręczne ręce zrobią mebli coraz więcej.
(stolarz)

Kto pracuje w hełmie, pnie się po drabinie, kiedy syczy ogień i gdy woda płynie?
(strażak)


Spędził dzionek przy warsztacie, reperował buty tacie. a dla siostry mej Adeli zrobił śliczne pantofelki.
(szewc)

Jak się nazywa taki lekarz, którego pacjent głośno szczeka?
(weterynarz)

Każde okno szyby ma, ale kto je tam wstawia?
(szklarz)

Halo halo woła: do kabiny 3-ciej, proszę głośno mówić, bo na linii Szczecin.
(telefonistka)

Klucz się zaciął w zamku, to się czasem zdarza. Sam nie zreperujesz, biegnij po …
(ślusarz)

Jak się zwie ten muzyk, który zagrać umie, gdy tylko dmuchnie w blaszany instrument.
(trębacz)


Kiedy wy już wyjdziecie, po szkole się krząta. Każdy kącik wymiecie, klasy pięknie posprząta!
(woźna)

Tramwaj prowadzi motorniczy, szofer autem ludzi wozi. a jak się ten ktoś nazywa, kto końmi powozi?
(woźnica)

Pełno w kuchni dymu, bo zepsuł się piec. Co robić? Po … trzeba zaraz biec!
(zdun)

Od rana co dzień siada, na oko lupę wkłada, rozbiera mechanizmy, na wszystko będzie rada.
(zegarmistrz)


WARZYWA


Czytaj wprost, czytaj wstecz, będzie to ta sama rzecz-roślina strączkowa, pożywna i zdrowa.
(bób)

Ma gruby brzuszek i ogonek mały. Będzie z niego pewnie barszczyk doskonały.
(burak)


Co to za pękata pani-sukienki szeleszczą na niej. Kto z sukienek ją rozbiera, to potokiem łzy wylewa.
(cebula)

Ma ząbki – nie gryzie w ogóle.
Ma zdrową ciotkę – cebulę.
(czosnek)

Kiedy go ucierasz, na płacz ci się zbiera.
(chrzan)

Dumna z powodu złocistego brzuszka, pyszni się na zagonku
w twoim warzywniku. z niej niegdyś wyczarowano dla Kopciuszka złotą karetę ciągniętą przez koniki.
(dynia)


Nie jest skoczkiem, ma tyczkę, przerośnie ogrodniczkę. Zdobi działki, ogródki, w nazwie ma trzy nutki.
(fasola)

Zielone łódeczki, w nich małe kuleczki. Ugotuję te kulki na obiad dla Julki.
(groch)

Jaka to jest głowa, co głąb w sobie chowa i w dobre gołąbki zmienić się gotowa?
(kapusta)

Głos kukułki +grzyb +a-rośnie na polu, żółte kolby ma.
(kukurydza)



Dobra gotowana, dobra i surowa. Choć nie pomarańcza a poma-
rańczowa. Kiedy za zielony pochwycisz warkoczyk i pocią-
gniesz mocno, wnet z ziemi wyskoczy.
(marchew)

Latem w ogrodzie wyrósł zielony.
A zimą w beczce leży kiszony.
(ogórek)


Każdy z was odgadnie łatwo tę zagadkę, ma bielutki korzeń i zieloną natkę.
(pietruszka)

Z wierzchu czerwona, a w środku biała. Kiedy ją jadłeś, w język cię szczypała.
(rzodkiewka)

W jesieni się rodzą, z jednego
wiele .Najsmaczniejsze są pieczone w popiele.
(ziemniaki)

Jak jednym słowem się nazywa, do zup wkładane różne warzywa.
(włoszczyzna)



Kwitnie w ogrodzie słoneczko złote, będą w nim smaczne nasionka potem.
(słonecznik)




Soczystych, zielonych tuzin ma spódniczek, chętnie ją chrupiemy, ja i mój króliczek.
(sałata)

Czerwone, pyzate, smakowite latem. a na długą zimę będą koncentratem.
(pomidory)



OWOCE

W mym ogródku rośnie krzak, który cierni wiele ma. Chyba nimi bronić chce zielone owoce swe.
(agrest)

To jest łobuz, jakich mało, lecz każde dziecko zjeść by go chciało.
(ananas)

Choć bardzo dojrzały, zielony jest cały. Olbrzymi jak głowa. Słodki miąższ czerwony w swoim wnętrzu chowa.
(arbuz)

Ładnie pachnie żółta skórka, kwaśny mają smak. Zawierają witaminy, każdy wie, że to…
(cytryny)

Choć to ,,klapsy”, to nie bolą. Ludzie raczej jeść je wolą. Zawsze są smaczne, soczyste, lecz pamiętaj-jedź je czyste!
(gruszki)

Niedaleko od drzewa pada, każdy je z ochotą zjada.
Okrąglutkie i rumiane, na słoneczku dojrzewanie!
(jabłko)

Czarne usta, czarne brody, gdy
w dzbanuszku są…
(jagody)

Soczyste, fioletowe, słoneczkiem złocone. Przynieśli je z lasu, na zimę zrobią smażone. Rosły na krzaczkach małych, były podobne do malin.
(jeżyny)

Pomarańczowa marchew jest. i ta, chociaż okrągła, też!
(pomarańcza)
Lubią mnie dzieciaki. Szuka mnie wiewiórka. Smaczny jestem w środku, twarda na mnie skórka.
(orzech)

Wyrosły w ogródku na krzewach, kuleczki małe, okrągłe. Są czarne, czerwone lub białe. Ze smakiem spożywasz dojrzałe.
(porzeczki)

Czerwone, pachnące, dojrzewają w lesie. Pójdziesz po nie w czer-
wcu, pełen dzban przyniesiesz.
(poziomki)

Kształtem przypomina poziomkę-
-olbrzyma. a w końcu jej nazwy ptaszek się zatrzymał.
(truskawka)

Dwie litery ,,radia” oraz ,,bar”
-dwa słowa, a z całości można kompot ugotować.
(rabarbar)

Mama je w sklepie kupuje, a ty je potem w cieście znajdujesz.
(rodzynki)

Skórka fioletowa, miąższ pod nią złoty. Smakuje wybornie, wszyscy wiemy o tym.
(śliwka)

Czerwieni się ze wstydu. Dojrzewa na słonku. Wśród zielonych listków wisi na ogonku.
(wiśnia)


DNI TYGODNIA

Mieszka w tej rodzinie aż siedmioro dzieci. Mówi się, gdy minie, że czas szybko leci.
(tydzień)

Po niedzieli, tym dniem zaczynamy tydzień.
(poniedziałek)

Dołóż jedną z liter do wyrazu
,,worek”. Będzie dzień tygodnia, który zwie się …
(wtorek)

Coś ze ,,środka” ma dzień ten. Zaraz po nim idzie czwartek.
(środa)


W kolejce dni, ten jest czwarty.
I dlatego chyba, … się nazywa.
(czwartek)



Kiedy tygodnia dni cztery minie, nastaje piąty. Jakie ma imię?
(piątek)

Przed niedzielą, tego dnia, zwykle szkoła jest pusta.
(sobota)

I wiosną, i zimą, w lecie
i w jesieni, ona w kalendarzu zawsze się czerwieni.
(niedziela)



POCZTA

Skąd wysyłamy listy i telegramy?
(poczta)

Co musi nadawca napisać dokładnie, żeby list nie błądził? Kto pierwszy odgadnie?
(adres)

Nie wypuści z poczty przesyłek i paczek, zanim nie zastuka w każdy czysty znaczek.
(datownik)

Papierowa torebka, na niej znaczek. Rozerwę ją prędko, list w środku zobaczę.
(koperta)

Przychodzi do nas z bliska lub
z daleka Często bardzo niecierpliwie ktoś na niego czeka.
(list)


Chodzi z dużą torbą i z tego jest znany, że roznosi listy, paczki, telegramy.
(listonosz)


W jakim to domku przed podróżą musi się spotkać listów dużo?
(skrzynka pocztowa)


Ma słuchawkę, nie dla lekarza. Nie jest papugą – słowa powtarza.
(telefon)

Większe, mniejsze z ząbeczkami, bardzo ładne są czasami. Gdy zabraknie ich na liście, list nie dojdzie oczywiście. (znaczki)

ZAGADKI RÓŻNE


,,Zet” ją kończy, ,,a” zaczyna
– bardzo liczna to rodzina.
Dzieci w niej dwadzieścia czworo, w tej zagadce też ich sporo.
(abecadło)

To nie guzik, to nie zamek
– a zapina. z jednej strony ostrą szpilkę przypomina.
(agrafka)

Szklany domek, piasek na dnie,
a mieszkańcy pływają ładnie.
(akwarium)

Gdzie są takie strony – jak wam się wydaje, po których palcami zwiedzam miasta, kraje?
(atlas)

Wiezie tłum podróżnych i wielkie bagaże, wszędzie, gdzie przewodnik jechać mu rozkaże.
(autokar)

Łatwą tu zagadkę mamy: kim jest dla was mama mamy?
(babcia)

Bywa drożdżowe, bywa tortowe,
z kremem, z serem, z makiem. Kupisz je w cukierni i zjesz ze smakiem.
(ciasto)

Każdy do nich grzecznie dzwoni, albo palcem stuka do nich.
(drzwi)

Kiedy z komina w górę się snuje, to znak, że mama obiad gotuje.
(dym)

Nadętą zabawkę chętnie trzymasz w rękach. Choć się z dumy nie nadyma, czasem z hukiem pęka.
(balonik)

To jest zagadka łatwa
i prosta: kim jest dla ciebie twej mamy siostra?
(ciocia)

Żeby dobry był, gnieciony co sił. Gdy urośnie – w cieple leży, a na świat wychodzi świeży.
(chleb)

Czasem taki mądry bywa, że kiedy w nim woda kipi, gwiżdże, jak lokomotywa.
(czajnik)

Kolejno po sobie przychodzą co tydzień. Bardzo się wydłużą, kiedy wiosna przyjdzie.
(dni)

U strażaka – duża, jeszcze się wydłuża. a malarz, dla wygody też ma dziurawe schody.
(drabina)

Nie dość, że go wszyscy depczą nogami, jeszcze go porządnie trzepią czasami!
(dywan)

Pilnie zacznij szkolny dzień, gdy zadzwonię: dzyń, dzyń, dzyń.
(dzwonek)

Największe ciężary podnosi on w mig. Ma stalowe ramię, nazywa się…
(dźwig)

Ciała nie ma wcale, a głos taki słaby, że powtarza tylko ostatnie sylaby.
(echo)

Jak się nazywa taka część świata, w której ty mieszkasz, mama i tata?
(Europa)

Na placach, podwórkach -
- niejedna komórka. Gdy auto się znuży, tu śpi po podróży.
(garaż)

Duże – świecą w górze.
Małe – przy mundurze.
A ta w święta – o prezentach pamięta.
(gwiazdka)

Ma nieduże ucho, jest cienka, stalowa, używa ją często do pracy krawcowa.
(igła)

Ma skorupkę, tak jak orzech, ale bardzo, bardzo cienką, na śniadanie zjeść je możesz, raz na twardo, raz na miękko.
(jajko)

Z waty bywa, z puchu bywa,
w nocy do snu nas okrywa.
(kołdra)

Każdy z nas ma jedno lub dwa. Zawsze nam bliskie, tkwi przed nazwiskiem.
(imię)

W tej małej książeczce mieszkają miesiące i tygodnie i dnie……
o czym mowa? – kto wie?
(kalendarz)

Biała – a nie mleko.
Rogata – nie krowa.
Ołówkiem lub kredką, chcesz ją zamalować.
(kartka)

Krzesła w rzędzie ustawione.
Wszyscy patrzą w jedną stronę.
A tam ściana – biała, płaska – pokazuje świat w obrazkach.
(kino)

Po tablicy ona skacze, kreśląc na niej białe znaki, proste, krzywe i koślawe.
- Czy zgadniesz, kto to taki?
(kreda)

Z niej w szkole i w domu nauczysz się wiele. Szanuj ją
i kochaj, jest twym przyjacielem.
(książka)

Może być mała albo duża, czasami szklane oczka zmruża, zawsze jest mile uśmiechnięta, dlatego lubią ją dziewczęta.
(lalka)

Zawsze ma poduszkę, kołdrę, prześcieradło, ale samo nigdy do snu się nie kładło.
(łóżko)

Każdy sportowiec marzy o tym, ażeby zdobyć srebrny lub złoty.
(medal)

Dzięki niemu ludzie mogą przejść przez rzekę suchą nogą.
(most)

Mają dwoje uszu, lecz nie słyszą wcale. Za to ciąć materiał umieją wspaniale.
(nożyce)

Na pięciu linijkach – dużo czarnych znaków. W nich ukryta melodyjka dla muzyków i śpiewaków.
(nuty)

W środku ma powietrze, nie ma żadnej dziury, gdy rzucisz na ziemię, to skacze do góry.
(piłka)

Co to jest: kolorowe, malowane,
i kraszone i pisane - na Wielkanoc darowane.
(pisanki)

Pytanie nietrudne – to każdy przyzna: jak się nazywa twoja Ojczyzna?
(Polska)

W każdej klasie mieszka. Ciemne ma oblicze. Często na niej piszę, rysuję lub liczę.
(tablica)
Śpiewa, mówi i gra, każdy
w domu je ma.
(radio)
W oknie tej skrzyneczki oglądasz bajeczki.
(telewizor)
Jak razem się nazywa: babcia
i prababcia siwa, dziadek szpakowaty i dzieci – obok mamy i taty?
(rodzina)

Ma ich - dwanaście,
w każdym - po cztery. a imię tworzą - trzy litery.
(rok)

Nie jest ptakiem, lecz ma skrzydła. Możesz się nim
w podróż wybrać.
(samolot)

We mnie, w tobie, w każdym
z nas puka równo – raz po raz.
(serce)

Po jednych chodzicie, drugie są
w zeszycie, a na termometrze trzecie zobaczycie.
(stopnie)

W jakim białym domu, kto pierwszy odpowie, ludzie leżą
w łóżkach, gdy walczą o zdrowie?
(szpital)

Choć jeden kłuje, a drugi kroi, to nikt przy stole ich się nie boi.
(widelec i nóż)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum projektu "Równi i Zintegrowani" Strona Główna -> Forum Równi i Zintegrowani Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin